Właśnie wydobyli kobietę ze zniszczonego przez trzęsienie ziemi biurowca. Urzędniczka była uwięziona w ruinach przez ponad 24 godziny.
Na szczęście ratownicy namierzyli ją dzięki jej działającemu telefonowi komórkowemu. Nadal nie ma wieści o 300 zaginionych.
Patrz też: Nowa Zelandia: Minimum 65 ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi