Dramatyczny wypadek zarejestrowały kamery telewizyjne. Widzowie i mieszkańcy Auckland, którzy przyszli zobaczyć montaż gigantycznej choinki nie wierzyli własnym oczom gdy w wirnik śmigłowca wkręciła się lina. Maszyna zaczęła mocno się trząść, złamał się jej ogon i spadła na ziemię.
Pilot Greg Gribble cudem ocalał. Podczas wstrząsów o mały włos nie wypadł z kabiny. Z lekkimi obrażeniami trafił do szpitala w Auckland. Jego syn, Jazz Gribble powiedział mediom, że ojciec ma się całkiem dobrze, ale wciąż jest w szoku.
ZOBACZ WIDEO z WYPADKU ŚMIGŁOWCA >>>