O kolejnej "ofierze" rozjuszonego Putina donosi brytyjski dziennik "The Sun", powołując się na informacje Serhija Bratczuka, szefa władz obwodu odeskiego. Według niego w ostatnich dniach Władimir Putin odsunął od dowodzenia 60-letniego generała Andrieja Sierdiukowa i zastąpił go generałem pułkownikiem Michaiłem Teplińskim (53 l.), okrzykniętym "rzeźnikiem z Buczy". Pozbycie się kolejnego elitarnego dowódcy ma być karą za "słabe wyniki i wysokie straty wśród rosyjskich jednostek [powietrznodesantowych - przyp. red.], szczególnie we wczesnych operacjach w obrębie Kijowa".
Potworne straty Rosjan
Dziennik powołuje się na rosyjskie źródło, według którego od początku wojny Rosja mogła stracić już około 50 tysięcy żołnierzy! To o wiele więcej niż liczba podana w niedzielę, 19 czerwca, przez Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, według którego od 24 lutego zginęło 33,6 tys. żołnierzy z Rosji.
CZYTAJ TAKŻE: Brytyjski dowódca ostrzega: będzie III wojna światowa. Każe się zbroić przeciw Putinowi
Putin dowodzi?
Serdiukow to jeden z "najtęższych wojskowych umysłów" w Rosji. Otrzymał tytuł "Bohatera Rosji" - jedno z najważniejszych wojskowych wyróżnień. Mimo to Putin "zdjął" go z linii frontu, podobnie jak wcześniej wielu innych dowódców i podobno sam tak naprawdę kieruje inwazją, uważając, że nikt inny nie ma do tego odpowiednich kompetencji.
CZYTAJ TAKŻE: Rosyjscy żołnierze "chodzą bez gaci"? Dramatyczny apel do dowódców. Oto lista potrzeb!