Zrozpaczeni rodzice Maddie od lat apelują o jakąkolwiek pomoc w odnalezieniu ich córki. Sprawa małej Madeleine poruszyła cały świat. Mimo licznych śledztw, wciąż nie wiadomo, co stało się z dziewczynką.
Zobacz: Barack Obama w Warszawie, a wraz z nim... korki i utrudnienia! SPRAWDŹ GDZIE
Śledczy wracają do Portugalii
- W związku z licznymi prośbami ze strony brytyjskiej policji, portugalscy prawnicy wyrazili zgodę na ponowne przeszkuanie terenu wokół hotelu w Praia da Luz - czytamy na stronie BBC.
Funkcjonariusze brytyjskiej policji zamierzają przekopać teren wokół hotelu oraz przesłuchać ośmiu Portugalczyków. Policjanci użyją radarów służących do penetracji gruntu. W poszukiwaniach Maddie wezmą udział również psy policyjne, specjalnie przeszkolone do poszukiwania szczątków ludzkich.
Śledczy sprawdzą teren wielkości trzech boisk piłkarskich w pobliżu plaży oraz okolice kościoła Praia da Luz w Algarve. Działania służb mają potrwać około tygodnia. O podjęciu operacji zdecydował brytyjski premier. Portugalskiej policji niestety nie udało się wpaść na trop Madaleine McCann. Koszty poszukiwań pokryje Scotland Yard.
- Moja żona i ja zawsze myśleliśmy, że to mógł być wypadek. Droga była rozkopana, było wiele dziur. Może wyszła (z pokoju) w poszukiwaniu swoich rodziców i wpadła do jednej z nich, uderzając się w głowę - powiedział agencji Reutera jeden z turystów, który feralnej nocy przbywała w Praia da Luz.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Super Expressu na e-mail