- Magdalena nie pozwoliła sobie zrobić żadnych badań – dodał lekarz w rozmowie z wysłannikami "Super Expressu". Na zapisie monitoringu widać, że Magda przyjeżdża karetką do szpitala o godzinie 15.00. Najpierw nie chce wyjść z karetki. Na filmie można zaobserwować, że koło Ż. jest sporo osób z personelu szpitala. W końcu Magda decyduje się wejść do placówki. Trochę chodzi po korytarzu, widać, że do kogoś dzwoni. Następnie wychodzi. Na szpitalnym dziedzińcu czeka na samochód. Gdy ten się pojawia, wsiada do niego i wraca do hotelu. W sumie na terenie szpitala spędziła godzinę.
- Napisałem w raporcie, że Magdalena miała psychozę – powiedział lekarz. - Zaleciłem też konsultację psychiatryczną – dodał. - Była w złym stanie, ale nie była agresywna. Natomiast nie byliśmy w stanie się z nią porozumieć – usłyszeli nasi wysłannicy od lekarza. Ostatecznie Magda odjechała do hotelu. Stamtąd już następnego dnia wróciła do szpitala. Ustaliliśmy, że do placówki przyjechała nieprzytomna. Ale ocknęła się i wtedy też próbowała uciec, szarpała się z personelem.
To te straszliwe sceny widać na wcześniejszym nagraniu, które zaszokowało całą Polskę. W nocy Magda wyskoczyła przez okno. W raporcie w rubryce „diagnoza” wpisano ciężką depresję z próbą samobójczą. Z takimi dokumentami została przewieziona do szpitala w Hurgadzie. Tam niestety zmarła.
CODZIENNIE NOWE INFORMACJE prosto z Egiptu - dziennikarskie śledztwo SE - na SE.pl i w Super Expressie.
Zobacz: Przerażające nagranie ze szpitala w Egipcie. Zobacz ZDJĘCIA. Śmierć Polki w Egipcie