Czy po szesnastu latach uda się odnaleźć ciało zaginionej Madeleine McCann?! Jak informowaliśmy na początku tygodnia, portugalska policja wpadła na nowy trop. Ogrodziła wówczas duży zbiornik wodny powstały przy zaporze na rzece Arade, znajdującej się 50 kilometrów od hotelu, w którym zniknęła mała Brytyjka. W trwających od wtorku do czwartku poszukiwaniach funkcjonariuszom policji pomagały ekipy płetwonurków i psy tropiące, korzystano z georadarów. W kilku miejscach w sąsiedztwie zbiornika wodnego przekopano teren.
Niestety, jak podało w sobotę (w oparciu o źródła w policji) portugalskie Radio Observador, trwające od wtorku w Algarve, na południu Portugalii, poszukiwania śladów zaginionej w 2007 roku brytyjskiej dziewczynki Madeleine McCann nie przyniosły znaczących rezultatów. Lizbońska rozgłośnia ustaliła, że celem ekip policyjnych z Portugalii, Wielkiej Brytanii i Niemiec było odnalezienie zwłok małej Brytyjki lub należącej do niej odzieży.
- Podczas trwających trzy dni poszukiwań policjantom nie udało się znaleźć żadnych pozostałości biologicznych Maddie McCann - poinformowało Radio Observador. Rozgłośnia sprecyzowała, że w wprawdzie w rejonie tamy wodnej na rzece Arade śledczy znaleźli „pewne rzeczy, ale nie mają one większego znaczenia” dla prowadzonego śledztwa.
Zaginięcie Madeleine McCann. Co stało się 2 maja 2007 roku w kurorcie Praia de Luz?
Madeleine McCann zniknęła 3 maja 2007 roku. Brytyjska rodzina McCannów spędzała wakacje w portugalskim kurorcie Praia de Luz w hoteu Ocean Club. Kate i Gerry McCann, para lekarzy, zabrała na wakacje 4-letnią córkę Madeleine i jej młodsze rodzeństwo, roczne bliźniaki. Co wieczór para spędzała czas z przyjaciółmi w barze tapas. Dzieci zostawały w hotelowych pokojach oddalonych od baru o około 100 metrów. Feralnego wieczoru Maddie i bliźniaki też zostały w apartamencie. Rodzice i znajomi co jakiś czas sprawdzali, czy w pokoju wszystko jest w porządku. Gdy o godzinie 22 Kate weszła do apartamentu, według swoich późniejszych zeznań zobaczyła puste łóżko Maddie i otwarte okno. Po chwili dziecka szukał cały hotel. Potem zawiadomiono policję. Mijały dni, a żaden trop się nie pojawiał.
Według policji głównym podejrzanym o porwanie małej Brytyjki jest 45-letni Niemiec Christian Brueckner, który w latach 2000-2017 regularnie bywał w Algarve. Obecnie osadzony w niemieckim więzieniu Brueckner w 2005 roku dopuścił się w Algarve gwałtu na 72-letniej turystce z USA. Sprawcę ujęto po trwającym kilkanaście lat dochodzeniu.