Jeszcze 7 zaginionych po katastrofie statku wycieczkowego w Egipcie. Polacy są nadal na tej liście. Znaleziono 5 żywych osób i 4 ciała
Trwa akcja ratunkowa po tragicznej katastrofie statku wycieczkowego Sea Story w Egipcie. Łódź z 44 osobami na pokładzie zatonęła w poniedziałek, 25 listopada rano. Pasażerowie to przedstawiciele kilkunastu różnych narodowości, a polskie władze potwierdziły wczoraj, 26 listopada, że łodzią płynęło również dwoje Polaków. Co wiadomo na chwilę obecną? Niestety, choć zawęził się krąg zaginionych po tym, jak odnaleziono pięć żywych osób, to o Polakach nadal nie ma wieści. Jak podaje brytyjski Independent, zaginieni to właśnie dwoje naszych rodaków, trzy osoby z Niemiec oraz dwie z Wielkiej Brytanii. Odnaleziono cztery ciała, a ocaleni pochodzą z Belgii, Szwajcarii i Egiptu. Jak powiedział gubernator regionu Morza Czerwonego Amr Hanafi, cztery ciała nie zostały jeszcze zidentyfikowane. Trwa akcja ratunkowa, koordynowana przez egipskie wojsko i gubernatora Morza Czerwonego, miejsce patrolują samoloty sił zbrojnych w poszukiwaniu rozbitków.
"Według naszych informacji już potwierdzonych była tam dwójka obywateli posiadających obywatelstwo polskie"
26 listopada rzecznik polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Paweł Wroński, na pokładzie zatopionej w Egipcie łodzi byli Polacy. "Według naszych informacji już potwierdzonych była tam dwójka obywateli posiadających obywatelstwo polskie. To kobieta i mężczyzna, doświadczeni nurkowie, wyjechali na ekspedycję nurkową" - powiedział rzecznik MSZ podczas konferencji prasowej na temat zatonięcia statku w Egipcie. Jak dodał, powodem wypadku było uderzenie dużej fali, które spowodowało przewrócenie się statku. Jednostka zatonęła w ciągu 5-7 minut. "Nasza placówka w Egipcie ma bardzo dobry kontakt z władzami egipskimi, które prowadzą akcję ratunkową oraz z rodzinami obywateli polskich, którzy są uznawani za zaginionych" - mówił Paweł Wroński.
Turyści brali udział w wyprawie nurkowej, wypłynęli 24 listopada rano z Port Ghalib, a 29 listopada mieli zawinąć do Hurghady
Według lokalnych władz na pokładzie statku, poza kilkunastoosobową egipską załogą, znajdowali się najprawdopodobniej obywatele Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Słowacji, Szwajcarii, Belgii, Hiszpanii, Niemiec, Polski, Norwegii, Irlandii, Finlandii i Chin. Brali udział w wyprawie nurkowej, wypłynęli w niedzielę, 24 listopada rano z Port Ghalib, a 29 listopada mieli zawinąć do Hurghady.Turyści mieli nurkować i podziwiać sławne rafy koralowe, z jakich słynie okolica Marsa Alam.