Okazuje się, że nowojorczycy - nawet jeżeli nie do końca byli zadowoleni z jakości obsługi - dają napiwek wynoszący średnio 20 procent wysokości rachunku. Nieco mniej szczodrzy dla kelnerów czy barmanów są mieszkańcy New Jersey, Kalifornii, Nevady i Teksasu. Słabo nagradzają klienci restauracji i barów w Wirginii Zachodniej, Dakocie Północnej, Georgii i Alabamie. Ale najniższe w całych Stanach napiwki dają mieszkańcy Arkansas, bo nie przekraczają one 10 procent wysokości rachunku.
W tej samej ankiecie zbadano również jak wyglądają "tipy" w innych krajach. Zgodnie z przewidywaniami okazało się, że najbardziej hojni są bogaci, czyli Amerykanie i Niemcy.