Tak wynika z najnowszej ankiety ZAGAT, słynnej firmy oceniającej restauracje i zwyczaje smakowe Amerykanów. Okazuje się, że nie mamy problemu z tym, by zapłacić dużo za jedzenie i też wydajemy więcej aniżeli średnia amerykańska. Przeciętny nowojorczyk płaci za danie średnio 48.44 dol., a średnio mieszkaniec Stanów płaci za „talerz” w restauracji 36.30 dol.
Poza tym, że bez szmerania płacimy więcej za dobre jedzenie, to również i doceniamy serwis, podanie i pracę kelnera. Widać to w wysokości zostawianych przez nas napiwków, które są wyższe niż w całej Ameryce. Przeciętny nowojorczyk zostawia średnio 19.2 proc. od rachunku, podczas gdy przeciętny Amerykanin 18.9 proc.
Z sondażu wynika też, że najbardziej gustujemy we włoskich smakach. Ponad jedna trzecia (33 proc.) ankietowanych nowojorczyków zapytanych o ulubione dania postawiła na kuchnię Italii. W przypadku średniej amerykańskiej jest to 22 proc. Co ciekawe, z badania ZAGAT - a wynika, że nowojorczycy są mało tolerancyjni gdy klienci restauracji rozmawiają przesz telefony komórkowe przy stolikach. Nie lubią też głośnych rozmów w restauracjach.
Nowojorczycy lubią jadać w restauracjach
W Nowym Jorku restauracje wszelakiej kuchni, od fast foodów po bardzo ekskluzywne, można znaleźć na każdym kroku. Gęściej tutaj pod tym względem aniżeli w innych miastach. Nie ma jednak co się dziwić. Nowojorczycy uwielbiają jadać „na mieście” i robią to o wiele częściej aniżeli przeciętni Amerykanie.