22-letnia Samira Kauser straciła nerki w wyniku choroby. Jak podaje "TVN24", kobieta musiała spędzać dziewięć godzin dziennie podłączona do aparatu dializującego. Stan kobiety kwalifikował ją do przeszczepu.
Zobacz: Wybudzili Angelikę po przeszczepie wątroby. Dziewczynka wróci do zdrowia?
Dawcą okazało się pięciotygodniowe dziecko, które zmarło z niewiadomej przyczyny. Mimo że przeszczepiony organ ma zaledwie cztery centymetry, najprawdopodobniej urośnie no normalnych rozmiarów dorosłego człowieka.
Wzruszona 22-latka
- Nie potrafię wyrazić słowami wdzięczności wobec jego rodziców. Oni stracili tak wiele. Może będzie dla nich pociechą to, że ktoś inny będzie żył dzięki ich dziecku - stwierdziła Kauser. Dodała, że informacja o tym, że nerkę otrzymała właśnie od małego dziecka, wywołała w niej ogromny smutek.
Sprawdź też: Pacjent po przeszczepie twarzy [ZDJĘCIA] opuścił szpital
Narządy od dzieci: Czy to etyczne?
Pobieranie narządów od dzieci budzi dalej wiele kontrowersji. Brakuje organów od dorosłych dawców. W Wielkiej Brytanie ponad sześć tysięcy osób wciąż czeka na przeszczep nerki.