Jak przypomina portal dnainfo.com, pan Cotton w 2011 roku trafił za kraty za naruszenie zwolnienia warunkowego. Po 3 tygodniach pobytu na Rikers Island mężczyzna zapadł na priapizm. Nieprzyjemna ta dolegliwość, zwana również po polsku ciągotką, objawia się bolesnym i długotrwałym wzwodem członka, który nie jest związany z podnieceniem seksualnym. Wywołana została przyjmowaniem leków na depresję.
Jak twierdzili adwokaci 51-latka, pan Cotton został pozostawiony sam na sam ze swoim nabrzmiałym problemem – i cierpiał w pojedyńczej celi. Zdaniem portalu, wbrew przyjętej praktyce, lekarz więzienny nie wysłał go do szpitala. Dał mu za to Tylenol i kazał obłożyć źródło cierpień lodem. W rezultacie doprowadziło to mężczyznę do impotencji!
Proces w tej sprawie miał stanąć na wokandzie w poniedziałek, jednak prawnicy pana Cottona osiągnęli wcześniej ugodę z przedstawicielami miasta.
- Zakończenie tego sporu było w interesie miasta – powiedział dnainfo.com rzecznik miejskiego wydziału prawnego.