To jeszcze nie koniec obławy na zamachowców. Amerykańskie władze są bowiem przekonane, że Szahzad nie działał sam, a był uwikłany w siatkę niebezpiecznych fanatyków zabójców. Już w niedzielę do zamachu przyznała się terrorystyczna organizacja Pakistańskich Talibów. Faisal był w jej szeregach.
Bojowi wyznawcy chcieli wysadzić w powietrze siedzibę firmy Viacom, gdzie powstaje kreskówka „Miasteczko South Park”. Nie mogli znieść myśli, że Amerykanie ośmielili się żartować w swoim kultowym filmie rysunkowym z proroka Mahometa. Faisal Szahzad miał być tylko pionkiem w tej makabrycznej zemście, której na szczęście w porę udało się zapobiec.
Zobacz VIDEO i ZDJĘCIA: Nieudany zamach w Nowym Jorku - Talibowie chcieli się zemścić za kreskówkę
Mieszkaniec stanu Connecticut, z pochodzenia Pakistańczyk trzy tygodnie temu kupił Nissana Pathfindera, załadował go domowej roboty materiału wybuchowymi i w sobotni wieczór zaparkował auto na Times Square. Zamierzał odpalić bombę gdy w pobliżu będzie jak najwięcej ludzi, ale ulatniający się z samochodu dym zauważył sprzedawca. Do ekspolizji nie doszło.
Błyskawiczne śledztwo FBI przyniosło rezultaty. Agenci dopadli Faisala Szahzada na lotnisku Johna F. Kennedy'ego. Próbował przedostać się do Dubaju. Zamachowiec jeszcze dziś stanie przed sądem federalnym.