Nie wiadomo dokładnie, jak długo uchodziło im to na sucho, możliwe, że nawet 10 lat. W końcu zostali aresztowani. Oscar Magalong (52 l.), Chandrapaul Hariprashad (42 l.) i Anthony Pellegrino (29 l.) są oskarżeni o fałszowanie raportów o stanie technicznym sygnalizacji świetlnej w metrze. Pracowali jako inspektorzy i ich zadaniem było sprawdzanie ich sprawności. Nie chciało im się jednak chodzić po podziemnych korytarzach i pisali raporty z biura. Magalong jest także oskarżony o zachęcanie innych inspektorów do podobnego oszustwa. Ciąży na nich także zarzut fałszowania dokumentów, bo raporty są traktowane jako dokumenty. Podczas przedstawiania zarzutów w sądzie nie przyznali się do winy.
Przedstawiciele MTA twierdzą, że procedura sprawdzania sygnalizacji została zmieniona i wszystko jest już w porządku. MTA twierdzi także, ze nigdy nie zaistniało zagrożenie dla pasażerów. Oskarżonych Bronia adwokaci ze związku zawodowego pracowników metra. Twierdzą, że faktycznym powodem było przeładowanie inspektorów obowiązkami. – Pracowali pod presją wykonania zadania. Zawsze pracowali więcej niż osiem godzin, ale nigdy nie dostawali nadgodzin. Padli ofiarą spisku na wyższym szczeblu zarządzania, bo dyrektorów interesowało tylko to, by w statystykach wszystko wyglądało dobrze – mówił Arthur Schwartz, adwokat oskarżonych inspektorów. W aferę nazwanej już „signalgate” wmieszanych jest więcej pracowników MTA, ale nie wszyscy zostali aresztowani. Jeszcze kilka osób będzie dobrowolnie zeznawać w sądzie.
Nowy Jork. Inspektorzy fałszowali raporty o stanie sygnalizacji metra
2012-08-21
14:49
Oszukiwali nie tylko pracodawców, ale miliony pasażerów metra igrając z ich bezpieczeństwem.