Zatrzymywanie się na ulicy dla zabrania pasażera było pilnie strzeżonym przywilejem taksówkarzy. Wolno było zarejetrować przewóz pasażerów, ale zwykłe limuzyny mogły to robić tylko na telefon. Najczęściej zamawiano ich usługi na lotnisko. Nie wolno im było brać pasażerów z ulicy, choć i tak to robili. Jak ocenia miejska agencja Taxi and Limousine Commission co dzień w Nowym Jorku odbywało się 100 tys. takich nielegalnych przewozów. Teraz zostały zalegalizowane, a prawa żółtych taksówek i imuzyn wyrównane. Taksówkarze są wściekli i zapowiedzieli odwołanie do sądu. TLC wydała jednak zgodę dla limuzyn, bo taksówkarze często nie chcą wyjeżdżać z Manhattanu i w wielu dzielnicach miasta trudno o taksówkę.
Nowy Jork. Koniec monopolu żółtych taksówek
2012-04-20
22:44
Od czwartku taksówkarze z żółtych taksówek stracili przywilej zatrzymywania się na ulicy i zabierania pasażerów. Teraz mogą to robić także kierowcy limuzyn zarejestrowanych na przewóz pasażerow na telefon.