O tym, że szczury to plaga metropolii, wie każdy. Zuchwałe, niczego niebojące się gryzonie rozpanoszyły się w mieście na dobre. Zawładnęły dosłownie ulicami, parkami i peronami metra.
Specjaliści z Wydziału Zdrowia (New York City Department of Health and Mental Hygiene) wraz z pracownikami Wydziału Oczyszczania Miasta (Sanitation Department) robią, co tylko mogą, by zapanować nad sytuacją. Pomysłów na walkę z gryzoniami są dziesiątki. A teraz dołączył do nich kolejny. Po tym jak potwierdzono, że duża liczba szczurów rozmnaża się w korzeniach drzew, władze miasta wpadły na pomysł, że będą edukować mieszkańców, w jaki sposób rozpoznawać miejsca, gdzie szczury uwiły sobie gniazdo.
– One się pod ziemią spokojnie rozmnażają, a potem wychodzą na powierzchnię i roznoszą choroby. Wskazanie takiego miejsca pozwoli na szybkie wysłanie eksterminatora. Dlatego chcemy nauczyć mieszkańców, na co mają zwracać uwagę – mówi Gale Brewer, radna miejska, która popiera nową inicjatywę.