Matka 4-latki, Carlotta Brett-Pierce w poniedziałek przed sądem tłumaczyła, że owszem dziewczynka straciła trochę wagi, jednak według matki nie wyglądała tak źle. Brett-Pierce i jej matka, Loretta Brett zostały oskarżone o morderstwo dziecka, które miało miejsce we wrześniu 2010 roku.
Jak ustalili biegli, mała Marchella ważyła połowę tego co przeciętny czterolatek, dodatkowo na jej ciele znaleziono sińce i nacięcia skóry. Jak podaje Fox News obie kobiety nie przyznają się do winy. Są przekonane, że dziecko pod ich opieką było bezpieczne i szczęśliwe.
Sprawa zagłodzenia dziewczynki zwraca również uwagę na pracę opieki społecznej, która w porę nie zauważyła problemu. Pracownicy opieki usłyszeli zarzuty przyczynienia się do śmierci dziewczynki. Oni również nie przyznają się do winy.