„Pink slime” to resztki mięsa wołowego pozostające po wycinaniu steków i innych lepszych kawałków. Maszynowo odziela się tłuszcz od chudego mięsa i mieli się ja bardzo drobno. Sam produkt nie jest taki zły, ale zastrzeżenia budzi dezynfekcja amoniakiem. Już wcześniej zrezygnowały z niego Taco Bell i McDonald's, teraz sieci Safeway i Supervalu zapowiedziały, że wycofują go ze sprzedaży. Amoniak jest związkiem bakteriobójczym, ale toksycznym dla ludzi. Stąd decyzja o wycofaniu mięsa dezynfekowanego tym środkiem. Ale nowojorskie szkoły kupują je dalej. Nie wszystkim się to podoba. – Podłoga w rzeźni nie powinna być miejscem, w którym przygotowuje się lunch dla naszych dzieci – powiedział Scott Stringer, burmistrz Manhattanu.
W takich miastach jak np. Boston, Los Angele i Memphis „różowej mazi” nie podaje się już w szkołach. – Czas, by także i Nowy Jork zakazał tego produktu – mówił Stringer. Ale aby zakazać karmieia dzieci mazią decyzję musi podjąć Wydział Oświaty. Już wcześniej wydział uznał, że w szkołach nie powinno być sztucznie słodzonych napojów ani smażonych frytek. jednak wołowina z amoniakiem ciąge tam jest. Wydział zapowiedział, że wycofanie tego produktu nastąpi dopiero od przyszłego roku szkolnego.
Nowy Jork. Różowa maź w szkołach
Nazywają to „pink slime”, czyli „różowa maź”. Drobno mielona wołowina zawiera amoniak, używany do dezynfekcji. Kilka wielkich sklepów sieciowych wycofuje ją ze sprzedaży. Potrawy z tego produktu nadal jednak są podawane w nowojorskich szkołach.