Wizyta demokratycznego nowojorskiego senatora związna była z zainicjowaniem przez niego projektu ustawy pozwalającej m.in. Polakom na podróżowanie bez wiz. Progam ten, nazywany JOLT (The Jobs Originating Through Launching Travel – czyli Miejsca Pracy Dzięki Turystyce) ma połączyć kilka projektów ustaw. Nie chodzi w nim tylko o wizy dla Polaków, ale również – a może przede wszystkim – o zwiększenie ruchu turystycznego do USA poprzez szybsze i sprawniejsze procedury wizowe. Dlatego ocenia się, że ustawa ma większe szanse na przejście w Kongresie. Włączenie naszych rodaków do ruchu bezwizowego jest jednym z jej elementów.
– Przyznam się, że kiedy przygotowywałem ten projekt, miałem na myśli Irlandczyków – mówił senator. – Poprosili mnie oni o wspracie, ponieważ ich kraj kilka lat temu dotknęła stagnacja gospodarcza.
Senator Schumer dał się poznać Polonii jako miłośnik historii. Wspominał książkę o Janie III Sobieskim, którą niedawno przeczytał oraz chętnie wysłuchał opowiadania Aleksa Storożyńskiego o Tadeuszu Kościuszce i Kazimierzu Pułaskim.
Senator opowiadał też o swoich przodkach pochodzących z Europy. Jego matka była Niemką, a ojciec pochodził z okolic Buczacza. Schumer wspomiał także o swoim pra- pradziadku, który był rabinem i miał 18 dzieci.
– Kiedy opowiadałem moim kolegom z senatu, że rabini nie mogą pracować zawodowo, tylko studiować Torę, zawsze z uśmiechem odpowiadali, że po licznej gromadce dzieci widać, że nie tylko studiował.