Na Ukrainie dojdzie do kolejnej potopu z powodu wysadzenia tamy? Brytyjczycy mówią, czy jest zagrożenie dla Zaporoskiej Elektrowni Atomowej
Niemal tydzień temu wysadzono w powietrze tamę na Dnieprze w Nowej Kachowce. Ogromne potoki wody rozlały się na obszarze tysięcy kilometrów kwadratowych, zatapiając niemal sto miejscowości i niszcząc dorobek życia tysięcy ludzi. Według nowych komunikatów naliczono 5 ofiar śmiertelnych, jednak z uwagi na trudny dostęp do części zalanych regionów liczba ta może niestety wzrosnąć. Teraz brytyjskie ministerstwo obrony ostrzega, że według nowych informacji wywiadowczych w regionie dojdzie do kolejnego potopu. Wspomniano też o tym, jakie jest obecnie zagrożenie dla Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Dalsze części tamy w Nowej Kachowce prawdopodobnie będą się dalej sypać, a to spowoduje nowe powodzie - podali Brytyjczycy. Co z elektrownią?
Zaporoska Elektrownia Atomowa nie jest bezpośrednio zagrożona - zapewnia brytyjskie ministerstwo obrony
Na szczęście nowe komunikaty brytyjskich władz odnośnie zagrożenia dla Zaporoskiej Elektrowni Atomowej są optymistyczne. Bezpośredniego zagrożenia mimo wszystko nie ma - oceniło brytyjskie ministerstwo obrony. Zaporoska Elektrownia Atomowa znajduje się w odległości 120 km od tamy. W wyniku wysadzenia tamy w Nowej Kachowce 2500 km kwadratowych zostało objętych powodzią. Rosja do niczego się nie przyznaje, Zachód i Ukraina są pewne, że to Rosjanie wysadzili tamę. Według strony ukraińskiej materiały wybuchowe umieszczono tam jeszcze jesienią, a rozkaz odpalenia ich wydał teraz osobiście Putin.