Co więcej, republikanin zapewnia również, że tak on, jak i jego partyjni koledzy chcą szybkiego wprowadzenia reformy imigracyjnej i mają już na to plan! - Mamy projekt i jego poszczególne aspekty zostały omówione z przewodniczącym Izby Reprezentantów Johnem Boehnerem. Będą one przedstawione opinii publicznej w nadchodzących tygodniach - powiedział Goodlatte w wywiadzie dla telewizji Telemundo, który zostanie wyemitowany w nadchodzącą niedzielę. Nie chciał zdradzić szczegółów planu, ale zapewnił, że każda jego część "układa się w logiczną całość" i ma aprobatę ustawodawców.
- Wiem, że wielu osobom może się wydawać, iż reforma umarła dla tego Kongresu, ale tak nie jest. Republikańscy liderzy w Izbie chcą ją przeprowadzić i chcą, żeby była ona kompleksowa, bo zdają sobie sprawę, że obecne prawo imigracyjne powstało w zupełnie innej epoce i absolutnie się nie sprawdza. Musi być wręcz całkowicie "przepisane" na nowo - mówi przewodniczący komisji ds. stanowienia prawa, bez której poparcia żadna ustawa nie zostanie wprowadzona. - Generalnie skupialiśmy się na trzech filarach: zabezpieczeniu granicy, by nie pozwolić na ponowne przedostanie się do Stanów fali nielegalnych imigrantów, oraz kontrolowaniu już w USA, tych którzy wjadą tutaj legalnie, by nie "przesiadywali" swojej wizy. Kolejny filar to dostosowanie do obecnych realiów procedur imigracyjnych i rodzajów sponsorowań, a w końcu zalegalizowanie pobytu osób, które przebywają tutaj od lat. Bo jeżeli dwa pierwsze aspekty będą opanowane, to nie ma żadnych podstaw, aby im odmawiać legalizacji - mówi Goodlatte.