Szef rosyjskich służb stwierdził w Moskwie, że Rosja ma obecnie najpotężniejszy arsenał nuklearny na świecie. „Gwarancja bezpieczeństwa Rosji"
Od początku wojny na Ukrainie Rosjanie w mniej lub bardziej zawoalowany sposób grozili użyciem broni atomowej. Władimir Putin w swoim pamiętnym przemówieniu o rozpoczęciu "specjalnej operacji wojskowej", jak nazywa krwawą wojnę, groził "najgorszymi konsekwencjami w historii" tym krajom, które odważą się "interweniować z zewnątrz". Póki co na szczęście najstraszniejszej broni wymyślonej przez ludzkość nie użyto, ale obawy z tym związane bynajmniej się nie rozwiały. Teraz podgrzał je szef rosyjskich służb. Nikołaj Patruszew mówił o rosyjskiej broni jądrowej na wystawie edukacyjnej, którą odwiedził w Moskwie. Stwierdził, że Rosja ma już potężniejszy arsenał nuklearny niż Zachód lub ktokolwiek inny.
Nikołaj Patruszew: "Po raz pierwszy w historii istnienia broni nuklearnej nasz kraj wyprzedził swoich konkurentów w tej dziedzinie"
Według rosyjskiej telewizji Russia Tuday Nikołaj Patruszew powiedział "Po raz pierwszy w historii istnienia broni nuklearnej nasz kraj wyprzedził swoich konkurentów w tej dziedzinie". Jak dodał szef rosyjskich służb rakiety „zagwarantują bezpieczeństwo Rosji przez wiele dziesięcioleci”, ponieważ kraj ten posiada „wyjątkową broń strategiczną dla swojego narodu, w tym hipersoniczną”. Dyrektor Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej od lat typowany jest na ewentualnego następcę Putina i uważany jest za osobę, która ma w tym kraju bardzo dużo władzy.