Atak nożownika w sercu Amsterdamu, pięć osób rannych. Czy to był zamach terrorystyczny?
Co się stało dziś w Amsterdamie? Z Holandii napływają niepokojące doniesienia o brutalnym ataku nożownika. Nie jest jeszcze jasne, czy był to zamach terrorystyczny, czy może inny rodzaj zdarzenia. Dramat rozegrał się na placu Dam przylegającym do Pałacu Królewskiego, w samym sercu Amsterdamu. Świadkowie zdarzenia opisywali sceny grozy i paniki, gdy nożownik rzucił się na przechodniów. Policja natychmiast zareagowała, obezwładniając napastnika i zabezpieczając miejsce zdarzenia. Pięcioro rannych zostało przetransportowanych do szpitali. Na razie nie ma informacji o ich stanie zdrowia. Władze miasta apelują do mieszkańców o zachowanie spokoju i ostrożności. Według doniesień pojawiających się w mediach społecznościowych osoby poszkodowane to m.in. młoda dziewczyna, starsza kobieta. W rejonie dramatu lądował śmigłowiec ratunkowy z uwagi na poważny stan ofiar. Motyw ataku pozostaje nieznany. Holenderska policja prowadzi intensywne śledztwo, starając się ustalić, co skłoniło napastnika do tak brutalnego czynu.
Policja bada sprawę, jedna osoba aresztowana. Wszczęto dochodzenie w sprawie ataku w Holandii
W mediach społecznościowych policja poinformowała, że wszczęto dochodzenie w tej sprawie. Atak zakłócił ważne spotkanie z udziałem burmistrzyni Amsterdamu, Femke Helsemy, które odbywało się w budynku ratusza, również przylegającym do placu. Spotkanie zostało przerwane z powodu zagrożenia. Holenderskie media, w tym portal NOS, relacjonują na bieżąco przebieg wydarzeń, informując o najnowszych ustaleniach śledztwa. Cały kraj z napięciem oczekuje na wyjaśnienie okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Mieszkańcy Amsterdamu są wstrząśnięci i zaniepokojeni rosnącą falą przemocy w mieście.
