Nowojorczycy poza tym, że musieli przedzierać się przez zaspy, nie mogli w czwartek powiedzieć złego słowa na metro, bo kursowało bez zarzutów. Narzekać mogły dzieci, bo po odwołanych w środę zajęciach w czwartek musiały stawić się w szkole. Jak podają synoptycy z AccuWeather, w punkcie kontrolnym w Central Park odnotowano osiem cali śniegu. Najbardziej obficie padało na Staten Island i Bayside, na Queensie, gdzie spadło 14 cali białego puchu.
Ze względu na warunki pogodowe na nowojorskich lotniskach odwołanych było w czwartek 400 lotów, więc znacznie mniej w porównaniu z dwoma tysiącami dzień wcześniej. Śnieżna zawierucha spowodowała spore utrudnienia na liniach LIRR, Metro North oraz Amtrak. Niektóre połączenie zostały zawieszone. Na nowojorskich ulicach od świtu pracowały odśnieżarki.