Ich zdaniem słowa reżysera były bardzo obraźliwe i zupełnie nie na miejscu. Pod koniec października na manifestacji w Nowym Jorku Tarantino wykrzykiwał pod adresem policjantów, że są mordercami. Od razu zareagował szef NYPD Bill Bratton i nazwał słowa Tarantino bulwersującą i haniebną obrazą wszystkich policjantów w całej Ameryce, którzy każdego dnia narażają swoje życie, by ratować i chronić innych. Powiedział też, że reżyser powinien przeprosić i to publicznie. Tego samego domagają się też związki zawodowe mundurowych i sami policjanci. Wzywają też do bojkotu jego filmów. Jak na razie Tarantino oficjalnie głośno ani publicznie nie przeprosił. Niemniej, jak donosi hollywoodzki portal The Wrap, reżyser planuje jednak przeprosić za swoje słowa. Być może wystraszył się, że gliniarze zrobią „jesień średniowiecza” z widomej części jego ciała tak jak to co zrobiły bandziory w jego słynnym filmie „Pulp Fiction”.
NYPD do reżysera: Tarantino, przeproś!
Nie cichnie fala oburzenia po słowach reżysera Quentina Tarantino, w których nazwał policjantów mordercami. Przeprosin domagają się nie tylko sami mundurowi i ich związki zawodowe, ale i różni działacze, a przede wszystkim zwykli ludzie.