W sobotę po południu policja otrzymała wezwanie do jednego z bloków na Coney Island od zaniepokojonych dziwnymi odgłosami lokatorów. Kiedy mundurowi przyjechali pod wskazany adres, mieszkający tam 54-latek nie chciał wpuścić stróżów prawa. Mężczyzna blokował ciałem wejście, a następnie zabarykadował drzwi. Policjanci jednak wyłamali je. W tym momencie – jak powiedzieli – mężczyzna oznajmił, że jego brat leży martwy w wannie... Po wejściu do łazienki, okazało się, że faktycznie leży tam 62-letni brat lokatora. Denat miał być poparzony jakimiś silnie trującymi chemikaliami - poinformował koroner. Tymczasem jego brat zmarłego wyraźnie pobudzony, co mogło wskazywać, że miał coś wspólnego ze śmiercią denata. Jego stan emocjonalny nie pozwalał na to, by policja mogła go przesłuchać. Został przewieziony do szpitala, gdzie zajęli się nim lekarze psychiatrzy. Sąsiedzi są wstrząśnięci zajściem. Mówią, że bracia byli bardzo mili i opiekowali się sobą na wzajem...
NYPD podejrzewa, że sprawą morderstwa jest brat ofiary. Czy to Kain i Abel z Brooklynu?
2014-07-14
19:35
Co się wydarzyło w mieszkaniu dwóch braci na Brooklynie? Odpowiedzi na to pytanie szuka policja, która wezwana do ich apartamentu znalazła jednego z nich martwego w wannie, a drugiego wyraźnie emocjonalnie pobudzonego i wymagającego pomocy psychiatry.