Doszło do tego podczas poniedziałkowej przysięgi policjantów w Madison Square Garden. Złożyło ją 884 kadetów NYPD.
Bill de Blasio mówił do kadetów: - Wkrótce zmierzycie się z problemami w naszym społeczeństwie, których sami nie wytworzyliście.
Z tłumu dobiegł głos „ty je stworzyłeś”. A na reakcje kadetów długo nie trzeba było czekać - na sali rozległ się śmiech i aplauz dla tego, który krzyczał. W monecie, kiedy de Blasio opuszczał halę w Madison Square Garden kilku kadetów, śladem swoich starszych stażem kolegów, odwróciło się do niego plecami.
To już trzecia tego rodzaju sytuacja. Po raz pierwszy funkcjonariusze NYPD odwrócili się plecami do burmistrza w szpitalu Woodhull, do którego przewieziono w ubiegłym tygodniu zastrzelonych na Brooklynie policjantów.
Tak samo było w ostatnią sobotę, w czasie pogrzebu jednego z zamordowanych, Rafaela Ramosa (28 l.). Pogrzeb kolejnego zastrzelonego w minionym tygodniu policjanta Wenjiana Liu (32 l.) odbędzie się w ten weekend…
Tak napiętych relacji między nowojorską policją a burmistrzem miasta nie było chyba jeszcze nigdy. Związki zawodowe mundurowych, szefowie posterunków oraz oficerowie NYPD zarzucają burmistrzowi, że nie zrobił wystarczająco dużo, aby oczyścić atmosferę nienawiści wobec policji.
NYPD VS. Bill de Blasio. Napięcie nie słabnie
Kolejny raz w ciągu ostatnich dni nowojorscy policjanci pokazali, że swój stosunek do Billa de Blasio (53 l.). Jak podaje Reuters, tym razem plecami do przemawiającego burmistrza Nowego Jorku odwrócili się świeżo upieczeni funkcjonariusze NYPD.