Najwięcej osób pod wpływem syntetycznej marihuany zatrzymuje się w ostatnim czasie na Bronksie, w centralnym Brooklynie oraz na Manhattanie. Epidemia szerzy się zwłaszcza wśród bezdomnych oraz biednym, bowiem narkotyk jest tani. Saszetkę z ziołem można mieć jedyne 2 do 5 dolarów. – Problem z tym sztucznym narkotykiem jest taki, że osoby, które go biorą zachowują się jak szaleńcy. Powoduje on bowiem poczucie przypływu wielkiej siły i sprawia, że nie odczuwa się bólu. Nie muszę więc mówić, co człowiek pod ich wpływem może robić. I tak niestety się dzieje – mówił na konferencji prasowej szef NYPD, Bill Bratton. W związku z rosnąca liczbą osób odurzonych syntetyczną marihuaną, które zostały zatrzymane za różne rozboje albo zakłócanie spokoju, NYPD opracowuje nową strategię walki z narkotykiem i jego sprzedażą. Tylko w zeszły miesiącu z ulic metropolii skonfiskowano 10 tysięcy opakowań ze sztuczną marihuaną.
NYPD walczy z syntetycznymi narkotykami
2015-08-06
2:00
Prawdziwy problem ze sztuczną marihuaną. Przed nowojorską policją kolejne wielkie wyzwanie – syntetyczna marihuana. W alarmująco szybkim tempie rośnie liczba osób palących „sztuczne zioło” znane jako K2 lub spice.