O krok od tragedii na budowie

2013-06-14 3:00

Przechodnie z zapartym tchem patrzyli w środę po południu na wysoki, 46-piętrowy szklany budynek Hearst Tower, znajdujący się na 57th Street i 8th Avenue. I nie ma się czemu dziwić. W pewnym momencie znajdująca się na wysokości 44. piętra ruchoma platforma, na której przebywało dwóch pracowników technicznych, niemal się złamała.

Całe szczęście, że Victor Carabello (26 l.) z Bronksu oraz Stephen Schmidt ( 49 l.) z Brooklynu, którzy pracowali na platformie, byli zabezpieczeni odpowiednimi pasami.

- Baliśmy się, że pracownicy po prostu spadną - relacjonuje William Seelig z FDNY.

Rozpoczęła się trwająca 90 minut akcja ratunkowa. Aby bezpiecznie wydostać pracowników, którzy byli w niebezpieczeństwie, strażacy wybili szyby w oknach wieżowca.

- Tuż po wydostaniu pracownicy zostali poddani oględzinom lekarskim. Nie odnieśli poważniejszych obrażeń, mieli się dobrze, a nawet dopisywał im humor - powiedział Moses Nelson, jeden z ratowników biorących udział w akcji.

Mężczyźni odmówili pomocy medycznej i nie zostali przetransportowani do szpitala. Na czas przeprowadzania akcji ratunkowej, ze względów bezpieczeństwa, zamknięto dla ruchu ulice wokół budynku.

- To był po prostu straszny widok. Idziesz ulicą i w pewnym momencie widzisz wiszących na wieżowcu ludzi - mówiła Lorraine Knox, świadek zdarzenia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki