Obama padł ofiarą złodziei. Stracił mównicę i teleprompter

2011-10-19 12:05

Ktoś chce zamknąć usta Barackowi Obamie?! Prezydent USA padł ofiara złodziei podczas wizyty w mieście Virginia Center Commons w stanie Virginia. Rabusie połaszczyli się na teleprompter, czyli urzędzenie do wyświetalnia tekstu przemówień oraz mównicę Obamy. Złośliwi twierdzą, że przestępcy zrobili to specjalnie, bo nie mogli już słychać polityka.

Nawet doświadczeni agenci Secret Service i czujni ochroniarze pełniący wartę przez hotelem Marriott w miejscowości Virginia Center Commons niedaleko Richmond w stanie Virginia nie byli w stanie udaremnić planu kradzieży.

Złodzieje bez trudu zaczaili się pod hotel gdzie stał zaparkowany prezydencki van z profesjonalnym sprzętem do wystąpień amerykańskiego przywódcy. W samochodzie oprócz telepromptera, czyli urządzenia do wyświetlania czytanego tekstu, znajdowały się w niej także: podium do przemawiania z pieczęcią prezydencką i sprzęt audio o wartości 200 tysięcy dolarów.

Rabusiom udało się uciec ze zdobyczami. Po drodze porzucili auto. Policja szuka przestępców, a Biały Dom poinformował, że na szczęście w samochodzie nie było żadnych tajnych materiałów.

Znając szybkośc i skuteczność działania współpracowników Obamy. przywódca Ameryki już ma nowy teleprompter i mównicę. Inaczej w ogóle nie mógłby wystąpować publiczne. Niemal we wszystkich przemówieniach korzysta bowiem z pomocy telepromptera.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki