Rozmowy z przywódcami najbogatszych państw globu tak znużyły prezydenta Stanów Zjednoczonych, że przez moment skupił całą swoją uwagę na pupie tajemniczej ślicznotki, która przechodząc obok niego kusząco kręciła biodrami.
Wdziękom olśniewająco pięknej kobiety nie oparł się też wrażliwy na piękno pań prezydent Francji, Nicolas Sarkozy (54 l.). Nic dodać, nic ująć, a mętny wzrok polityków i zawadiacki uśmiech mówią same za siebie.