Policja zatrzymała go na drodze niedaleko Bostonu. Okazało się, że Onyango Obama prawie dwukrotnie przekroczył dopuszczalny limit alkoholu we krwi. Wuj prezydenta trafił na komisariat i tam przesłuchującym go policjantom odgrażał się, że zaraz zadzwoni do Białego Domu.
Ostatecznie Obama nie przyznał się do wykroczenia i został aresztowany, bez prawa wyjścia za kaucją. Przy okazji okazało się, że pochodzący z Kenii wuj prezydenta na terenie USA przebywa... nielegalnie, bo od kilku lat ciąży na nim nakaz deportacji.
Biały Dom nie chce komentować tej sprawy.