Jak zmienił się Barack Obama po bardzo udanej dla Demokratów konwencji w Denver obrazują jego ostatnie wypowiedzi. Czarnoskóry senator po raz pierwszy podczas tej kampanii zdecydował się wyzwać swojego rywala z obozu Republikańskiego na pojedynek.
- Jeśli McCain chce debaty, to ją dostanie. Będziemy mówić o tym, kto ma najlepszy polityczny zmysł, kto będzie najlepszym głównodowodzącym amerykańskiej armii. Jestem gotów – oświadczył senator z Illinois.
Komentatorzy podkreślają, że konfrontacyjny charakter wypowiedzi to dopiero początek nowego oblicza kampanii. Obama po raz pierwszy zdecydował się na personalny atak w stosunku do rywala i prawdopodobnie na tym nie przystanie. Demokraci chcą w ten sposób zburzyć wizerunek McCaina jako wojennego bohatera i udowodnić, że ich kontrkandydat jest wiernym naśladowcą niepopularnej ekipy Bush-Cheney.
- Dokumenty nie kłamią. John McCain głosował tak jak George W. Bush przez 90 procent swej politycznej kariery – stwierdził na ostatnim wiecu wyborczym Obama. – McCain lubi mówić o osądzaniu, tymczasem jak osądzić osobę, która twierdzi, że Bush miał rację przez 90 procent czasu na urzędzie prezydenta USA? – pytał retorycznie senator z Illinois. I odpowiadał: Nie wiem jak wy, ale ja jestem gotów zaryzykować 10 procent szans, by coś zmienić – mówił Obama do wyborców.
Czy taka zmiana taktyki się opłaci? Amerykańscy specjaliści twierdzą, że duży wpływ na to będzie miał paradoksalnie huragan Gustav. Jeśli obecna administracja szybko opanuje sytuację po przejściu żywiołu, zdoła tym samym zatrzeć wrażenie nieporadności pozostałe po huraganie Cathrina. Wtedy krytyka rządów Busha może okazać się „niewypałem”.
Obama przechodzi do ataku
2008-09-01
22:00
Na początku kampanii prezydenckiej to Jonh McCain uważany był za tego, który prowokuje i stawia na konfrontacje. Teraz się to zmieni. Barack Obama zmienia taktykę.