Prezydent ogłosił tę decyzję w poniedziałek późnym popołudniem, po tym jak John Boehner, przewodniczący Izby Reprezentantów, ogłosił, iż Izba nie wznowi debaty nad reformą do końca roku. Wyraźnie zdenerwowany Obama nie żałował gorzkich słów pod adresem kongresmanów. – Kongres po raz kolejny zawiódł. Nie wykonał tak ważnej misji, jaką jest naprawa naszego systemu imigracyjnego. Skoro oni nie potrafią działać, to ja zadziałam i wykonam wraz ze swoją administracją to zadanie – mówił Obama na konferencji przed Białym Domem. Przypomnijmy, że amerykański prezydent może wprowadzać częściowe zmiany w przepisach za pomocą tak zwanych dyrektyw oraz dekretów i nie potrzebuje do tego zgody Kongresu. Zrobił już tak w przypadku wstrzymania deportacji młodych imigrantów, którzy uczyli się w USA. Problemem jest jednak to, że są to zmiany częściowe, a nie rozwiązanie kompleksowe. Na razie prezydent nie podał szczegółów, w jaki sposób przeprowadzi „swoją amnestię”.
Obama sam bierze się za reformę!
Miarka się przebrała... Prezydent Barack Obama (52 l.) zapowiedział, że bierze sprawę reformy imigracyjnej w swoje ręce! Zapowiedział, że do końca tego lata podejmie osobiście – z pominięciem Kongresu – decyzje, które ułatwią życie milionom imigrantów i ochronią ich przed deportacją.