Barack Obama podjął decyzję o odtajnieniu raportu po spotkaniu z szefem Narodowej Agencji Bezpieczeństwa (NSA) Jamsem Clapperem, który przestawił mu sprawozdanie z sytuacji w Syrii. Obama polecił, aby znaleźć prawne uzasadnienie dla wojskowego uderzenia w razie, gdyby Rosja i Chiny zablokowały w Radzie Bezpieczeństwa ONZ rezolucje ws. sankcji lub interwencji.
Prawnicy zastanawiają się, czy nie można jako pretekstu użyć zapisów o pogwałceniu międzynarodowych zakazów użycia broni chemicznej lub wykorzystać prośby Turcji o udzielenie pomocy przez Stany Zjednoczone. Obama nie podjął jednak do tej pory ostatecznej decyzji w sprawie ataku na Syrię.
Według Zbigniewa Brzezińskiego, byłego amerykańskiego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego, który udzielił wywiadu w "Die Welt", rozwiązanie problemu w Syrii "nie powinno opierać się wyłącznie na sile militarnej i uzależnione wyłącznie od zachodnich mocarstw". - Uderza mnie, jak bardzo Wielka Brytania i Francja prą do działań wojskowych - powiedział.