Taka znaczna poprawa nastrojów nie oznacza, że mieszkańcy USA nie odczuwają skutków zapaści na rynkach finansowych. Ponad 65 procent Amerykanów o skutkach kryzysu przekonała się na własnej skórze. Jednak pytani o przyszłość Stanów Zjednoczonych, Amerykanie coraz częściej zdradzają optymizm.
Obecnie, 48 procent uważa, że ich kraj zmierza w dobrym kierunku. Przeciwnego zdania jest 44 procent ankietowanych. Tak dobrych nastrojów w USA nie było od 5 lat.
Wzrost optymizmu wynika przede wszystkim z wiary w skuteczność polityki Baracka Obamy. 64 procent Amerykanów aprobuje jego działalność jako prezydenta. Z Obamy zadowoleni są przede wszystkim Demokraci i wyborcy niezależni. Uważają oni swego prezydenta za silnego, etycznego przywódcę, który podejmuje duży wysiłek by poprawić sytuację kraju. Wśród republikanów notowania prezydenta systematycznie spadają.
Obama zaraża optymizmem
2009-04-25
19:15
Barack Obama dokonał rzeczy wydawałoby się niemożliwej. W czasach największego od kilkudziesięciu lat kryzysu przekonał Amerykanów do swojej "polityki sukcesu". Po raz pierwszy od kilku lat liczba optymistów co do przyszłości Stanów Zjednoczonych przewyższyła liczbę pesymistów.