- Wierzę, że mam prawo, żeby przeprowadzić działanie wojskowe bez zgody Kongresu, ale nasz kraj będzie silniejszy, jeśli podejmiemy tę decyzję razem - tłumaczył prezydent.
Obama rozmawiał już z przywódcami Kongresu - mają zaplanować termin debaty i głosowania. Kongresmeni dostaną zebrane przez ekspertów materiały, "by mogli zrozumieć co dokładnie dzieje się w Syrii".
>>> Syria: Inspektorzy ONZ wrócili z próbkami
- Jeśli dyktator może zagazowywać setki dzieci, to jaki sygnał wysyłamy społeczności międzynarodowej? Jeśli nikt nie będzie pociągnięty do odpowiedzialności, to co z innymi którzy chcą naruszyć fundamentalne zasady? Co z krajami które chcą wykorzystać broń jądrową? - mówił Barack Obama.