Prezydent Barack Obama zadecydował jednak o zwróceniu się do Kongresu o zgodę na podjęcie działań wojskowych w Syrii. Decydująca miała być rozmowa z szefem jego gabinetu Denisem McDonoughem oraz gen. Martinem Dempsey'em, przewodniczącym kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA.
>>> Obama zdecydował się na wojnę. Ale poczeka na zgodę Kongresu
AFP określiła decyzję Obamy jako nieoczekiwaną. Możliwe, że to chęć zyskania na czasie i pozyskania poparcia, zanim USA zaangażują się w konflikt. Barack Obama jednak ryzykuje, że może być odebrany jako niezdecydowany i wahający się w podejmowaniu kroków dotyczących konfliktów międzynarodowych - dodaje AFP.