W poniedziałek około dziewiątej wieczorem policja otrzymała zgłoszenie o próbie brutalnej kradzieży samochodu, zaraz potem o strzałach. Na miejscu w pojeździe mundurowi znaleźli ofiarę, zidentyfikowaną we wtorek jako Chen Wei Guo, który przyjechał do Stanów na studia z Chin. Zginął postrzelony w głowę. Ponieważ do zbrodni doszło niedaleko uczelni, władze natychmiast poleciły studentom pozostanie w akademikach.
Policja tymczasem rozpoczęła pościg za domniemanym zabójcą Austinem Boutainem (24 l.). Jego tożsamość udało się ustalić, po tym jak na posterunek na terenie kampusu zgłosiła się kobieta, jak się później okazało, żona mężczyzny. Była ranna. Twierdziła, że została pobita przez męża na kempingu niedaleko uczelni. Powiedziała, że po ataku szału mężczyzna uciekł. Czy i jak kobieta jest zaangażowana w zbrodnię, ustalają śledczy. We wtorek kontynuowano pościg za zabójcą. W akcję zaangażowanych jest ponad 200 policjantów. Poszukiwania prowadzone są na ziemi, ale też z powietrza.