Nauczyciel pokazywał uczniom karykatury Mahometa na lekcji o wolności słowa. 18-latek obciął mu głowę na ulicy
Za zamkniętymi drzwiami będzie toczył się proces, którym żyją teraz Francuzi. Na ławie oskarżonych w sprawie zabójstwa nauczyciela historii Francji i geografii Samuela Paty’ego (+47 l.) w 2020 roku zasiądzie między innymi sześcioro jego dawnych uczniów, nastolatków uczących się wówczas w szkole Bois d’Aulne w Conflans-Sainte-Honorine. Dramat rozegrał się po zajęciach poświęconych wolności słowa. Samuel Paty posłużył się podczas lekcji sławnym przykładem, czyli karykaturami proroka Mahometa, które doprowadziły do głośnej zbrodni w redakcji humorystycznego francuskiego pisma Charlie Hebdo w 2015 roku. Nie wiedział, że sam przypłaci życiem ich pokazywanie. Bo w klasie byli również uczniowie wyznania muzułmańskiego - jak się okazało, wśród nich znaleźli się fanatycy.
Morderca zastrzelony tuż po zbrodni, jego pomocnicy będą sądzeni. Wśród nich 6 uczniów i 8 dorosłych
Niebawem 13-letnia uczennica powiedziała rodzicom, że przed pokazaniem karykatur nauczyciel polecił wyjść z klasy uczniom muzułmańskim, choć nie było jej na tej lekcji. Potem sprawa stała się głośna w islamskim środowisku nastolatków w szkole. Doprowadziło to do tragedii. 14-latkowie i 15-latkowie według sądu urządzili spisek i zasadzkę, które pozwoliły 18-letniemu sprawcy, płatnemu mordercy z Czeczenii, znaleźć nauczyciela i obciąć mu głowę na ulicy. Sprawca został zastrzelony przez policję wkrótce po ataku. Sprawy wszystkich sześciu nieletnich podejrzanych o udział w tej sprawie skierowano do sądu dla nieletnich. Jak podaje Reuters, w sądzie stawili się w kapturach naciągniętych na twarze. Nadal są nieletni. Posiedzenia mają trwać do 8 grudnia. Przed sądem karnym stanie także osiem osób dorosłych zamieszanych w tę sprawę.