Do tej makabrycznej zbrodni doszło jeszcze w listopadzie 2020 roku w Stanach Zjednoczonych. Policjanci dostali wezwanie do jednego z domów w Lancaster pod Los Angeles. Sąsiedzi martwili się, ponieważ od kilku dni nikt nie wychodził z budynku i zaczęli podejrzewać zatrucie całej rodziny tlenkiem węgla. Martwili się też uczniowie ojca rodziny, Maurice'a J. Taylora (45 l.), który prowadził zajęcia fitnessu online, ale przestał pojawiać się przed kamerką. Potem zeznali, że mężczyzna był "wesoły i odpowiedzialny"... Ale według prokuratury Taylor okazał się psychopatycznym mordercą. Bo kiedy policjanci weszli do domu, który 45-latek dzielił z partnerką Natalie S. Brothwell (35 l.), zobaczyli coś, co przeraziło nawet najbardziej doświadczonych funkcjonariuszy. W jednym z pokoi leżały bezgłowe ciała dwójki dzieci pary. W drugim zamknięto dwoje pozostałych.
Taylora aresztowano, dowody na udział kobiety w zbrodni pojawiły się dopiero we wrześniu ubiegłego roku i 35-latka także wylądowała wtedy za kratkami. Co wydarzyło się w domu w Lancaster? Akt oskarżenia głosi, że rodzice obcięli głowy synowi Maurice'owi Juniorowi (+12 l.) i córce Maliace (+13 l.), a potem - być może na postrach - pokazali zmasakrowane zwłoki pozostałym dzieciom, mającym 8 i 9 lat. Następnie zamknęli młodszych braci w pokoju bez jedzenia na kilka dni. Mężczyzna i kobieta usłyszeli zarzuty zabójstwa i znęcania się nad dziećmi, nie przyznają się do winy. Proces trwa. Jeśli zostaną skazani, resztę życia spędzą w więzieniu.
Sprawdź: Gmina Zbójna. Matka zabiła swoje dziecko. Zwłoki ukryła w pojemniku