Niespodzianka czekała również na tych seniorów, którym posiłki dostarczane są do domu. Pani Konsul w towarzystwie Bożeny Kamińskiej, dyrektora wykonawczego Centrum Polsko-Słowiańskiego oraz Danuty Bronchard, wiceprezesa CP-S, same rozwoziły obiad do schorowanych podopiecznych.
Tego dnia Urszula Gacek zobaczyła jak funkcjonuje klub seniora „Krakus” dosłownie „od kuchni”. Witając się z seniorami przyznała, że sama pochodzi z rodziny polskich emigrantów.
- Wiem co to znaczy być emigrantem, jak ważną rolę odgrywają polonijne organizacje na emigracji. Dlatego obiecuję, że nie jest to moja ostania wizyta w Centrum Polsko-Słowiańskim. Będę Was dowiedziała często, obiecuję – mówiła.
Jedzenie, które otrzymują nasi seniorzy tak bardzo przypadło do gustu pani konsul, że poprosiła o dokładkę. Więcej w weekendowym wydaniu SE.