Zdaniem nowojorczyków oraz przedstawicieli różnych organizacji walczących o bezpieczeństwo na drogach, bardzo dużą winę za obecny stan rzeczy ponoszą zbyt łagodne przepisy dotyczące ucieczki z miejsca wypadku, nie udzielenia pomocy rannemu oraz zbyt łagodne traktowanie tych, którzy ignorują przepisy.
Bardzo wielu kierowców ma kw nosie ograniczenia prędkości, pędzą w obszarach, gdzie mieszkają rodziny z dziećmi, przy szkołach. Jak mówią, sam mandat, punkty czy nawet zawieszenie prawa jazdy czy rejestracji na jakiś czas nie uczą ich ściągać nogi z gazu. Zdaniem adwokatów na rzecz bezpieczeństwa i zredukowania śmiertelnych wypadków z udziałem pieszych, należy zdecydowanie zaostrzyć kary, potrzeba również dodatkowych kamer a także świateł, i to nie tylko w miejscach, gdzie najczęściej dochodzi do wypadków. Jak wynika ze statystyk policyjny, ten rok zaczął się wyjątkowo tragicznie jeżeli chodzi o wypadki na drogach. Od początku roku na drogach zginęło 26 pieszych, rok temu w tym samym okresie było ich 20.
Od początku roku na ulicach NYC zginęło 26 pieszych, a piraci grogowi dalej mają przepisy w nosie
2016-03-02
1:00
Strach przejść przez ulicę… Czarna seria tragicznych wypadków na drogach trwa. Coraz więcej hit-and-run sprawiają, że mieszkańcy Nowego Jorku zaczynają się bać o swoje zdrowie i życie.