Co myślisz o walentynkach?
- To wspaniałe święto. W tym dniu zawsze czuję, że jestem kochana, nawet jeśli czasami mam co do tego wątpliwości. Dlatego uważam, że to święto absolutnie potrzebne, aby upewniać nas w tym, że wciąż jesteśmy kochani. Miłość nadaje sens życiu, pobudza nas do działania, daje nadzieję Któż z nas chciałby cierpieć, przeżywać rozterki... Za to każdy z nas chce kochać i być kochanym. I po to są walentynki: by celebrować dar miłości.
Na walentynki proponujesz czytelnikom swoją książkę... Dlaczego akurat w Chicago?
- Jest kilka powodów. Po pierwsze, opisane w niej jest środowisko polonijne, a większość przedstawionych postaci mieszka w Chicago. Po drugie, tutaj żyje największa liczba Polaków w Stanach. A po trzecie, środowisko polonijne okazało duże zainteresowanie tą książką po ukazaniu się jej na rynku polskim, także w formie audiobooka. Dobrze się złożyło, że wychodzi w tym czasie, gdyż może być świetnym prezentem dla ukochanej osoby.
Skoro jesteśmy przy miłości, czy książka ma wątki miłosne?
- Tak, jest wątek uczucia niespełnionego. Mamy miłość małżeńską, nawiasem mówiąc, pełną raf i niedomówień. Sam pomysł napisania książki zrodził się w momencie, kiedy uznałam, że moje obserwacje warte są opisania i zaczęłam je wraz z osobistymi przeżyciami zapisywać w prowadzonym, nieregularnie zresztą, dzienniku. W książce starałam się też zajrzeć do wnętrza mej własnej duszy. Jest zatem odbiciem rzeczywistości życia Polaków w USA. Prócz tego opisane są w niej domy Amerykanów, w których sprzątają pracownice firmy będącej własnością głównej bohaterki. Książkę, chociaż wszyscy jej bohaterowie są postaciami fikcyjnymi, można zaliczyć do literatury faktu, gdyż opisane wydarzenia pochodzą z mojej obserwacji.
Czy polskie sprzątaczki są aż tak ciekawym środowiskiem, by je opisywać w książce?
- Tak, nasze rodaczki są bardzo ambitne, potrafią sobie poradzić w każdej sytuacji, szybko się uczą i są wspaniałymi pracowniczkami, bardzo zresztą docenianymi przez innych. Poza tym uważam, że mamy bardzo duże poczucie humoru. Umiemy żartować z innych i z samych siebie. Książka ma taki charakter i należy ją również traktować na wesoło, z przymrużeniem oka. Sama czasami powracam do niej i czytając się śmieję. Poza tym bardzo interesujące jest zderzenie dwóch kultur.
Jaka jest druga książka, którą niedawno ukończyłaś?
- Nie ma już tak wesołego charakteru. Skupiłam się w niej na wnętrzu kobiety. Pozwoliło mi to również dojrzeć jako autorce. Występują w niej postacie z pierwszej książki. Narratorką i główną bohaterką jest Monika. Barwnie opisuje swoje przeżycia, szczególnie miłosne i erotyczne, a także rozterki, no i oczywiście świat wokół siebie. To jest taki świat według Moniki.
Anna Kobylarz jest polonijną pisarką i bizneswoman, w "Super Expressie" zaś od wielu miesięcy możemy czytać jej felietony, głównie na temat relacji damsko-męskich.