Miliarder z Australii odbudowuje Titanica. Chce odtworzyć sławny statek ze wszystkimi szczegółami i wyruszyć w taki sam rejs
Legenda Titanica trwa po dziś dzień i działa na wyobraźnię milionów ludzi. Bez wątpienia duża w tym zasługa filmu Jamesa Camerona "Titanic" z Leonardo DiCaprio i Kate Winslet nakręconego w 1997 roku, który został jednym z najsłynniejszych melodramatów w dziejach. Któż nie chciałby choć raz znaleźć się na Titanicu i zobaczyć te wszystkie wspaniałości, które znajdowały się na nim, zanim doszło do pamiętnej tragedii w 1912 roku? Teraz będzie to możliwe bez cofania się w czasie i - miejmy nadzieję - wskakiwania do szalupy lub dryfowania na drzwiach między bryłami lodu. Australijski miliarder Clive Palmer ogłosił, że odtworzy z najdrobniejszymi szczegółami legendarnego Titanica i odbędzie nim z kompletem pasażerów dziewiczy rejs na dokładnie takiej samej trasie, jak w 1912 roku, czyli z brytyjskiego Southampton do Nowego Jorku.
Będzie można poczuć się jak Jack i Rose. Menu jak w 1912 roku, w trzeciej klasie spartańskie warunki, w pierwszej luksusy
Kopia Titanica ma być gotowa w 2027 roku. Co prawda Clive Palmer zapowiada odbudowę statku już od 2012 roku, ale trzeba przyznać, że pandemia przeszkodziła mu w realizacji planów. Teraz budowa ma ruszyć już naprawdę. Statek pomieści 2345 pasażerów w 835 kabinach, którzy będą mogli wybierać między pierwszą klasą a tymi tańszymi i zastać tam dokładnie takie warunki i menu, jak w 1912 roku. Po co Australijczykowi nowy Titanic? "O wiele zabawniej jest budować Titanica niż siedzieć w domu i liczyć pieniądze" - tłumaczył rozbrajająco potentat branży górniczej podczas konferencji prasowej w gmachu opery w Sydney. Katastrofa Titanica miała miejsce 15 kwietnia 1912 roku podczas dziewiczego rejsu. Spośród 2228 pasażerów i członków załogi uratowało się tylko nieco ponad 700 osób.