"Tak, odciąłem jej głowę i podpaliłem wszystko" - powiedział policjantom Lionel Justin Gore (34 l.) podczas zatrzymania. W środku domu grozy, gdzie doszło do tej makabrycznej zbrodni, nawet doświadczeni funkcjonariusze przeżyli szok. W zeszły piątek policjanci zostali wezwani do pożaru i awantury domowej w New Matamoras amerykańskim stanie Ohio. Na miejscu zastali przerażonego małego chłopca, który ze łzami w oczach opowiedział, czego był świadkiem. Jego kuzyn Lionel Justin Gore (34 l.) złapał swoją adopcyjną matkę Diane Gore, rzucił ją na łóżko i dwoma nożami kolejno obcinał jej głowę, aż mu się to udało. Potem podłożył ogień, by pozacierać ślady. W tym czasie 6-latek uciekł do swojej matki Stephanie i razem wezwali pomoc. Policjantom udało się złapać Lionela Justina Gore'a po krótkim pościgu.
NIE PRZEGAP: Księżniczka Monako wróciła do męża! Wybaczyła mu zdrady?
NIE PRZEGAP: 15-letni Polak zabił 12-latka, chciał odciąć mu głowę! NOWE fakty
Mężczyzna był agresywny i krzyczał, że pozostałych członków rodziny też pozabija i że to Duch Święty kazał mu zabić matkę, bo była diabłem. Na razie jednak nic nie wskazuje na to, by miał nie odpowiedzieć za swoje czyny jako niepoczytalny, choć początkowo trafił do szpitala psychiatrycznego. Według policji odpowie za morderstwo i podpalenie. W nadpalonym domu znalezione bezgłowe zwłoki ofiary. Brak informacji o tym, by 34-latek był pod wpływem jakichś środków odurzających.