Czyżby policjanci z Meksyku wpadli właśnie na trop najbardziej krwawego seryjnego mordercy w dziejach?! Na obrzeżach Mexico City policja i prokuratura przeszukiwała dom mężczyzny podejrzanego o co najmniej jedno morderstwo - zabicie 34-letniej kobiety. Nie ujawniono tożsamości aresztowanego w tej sprawie 72-letniego właściciela posesji. To, co znaleziono w tym domu grozy zmroziło krew w żyłach nawet najbardziej doświadczonych śledczych. Ofiar mogło być o wiele, wiele więcej niż początkowo podejrzewano. W domu znaleziono póki co aż 3787 fragmentów kości należących do 17 osób. Wszystkie te osoby zaginęły przed laty. W pomieszczeniach znajdowały się też przedmioty należące do różnych zaginionych i ich dokumenty.
NIE PRZEGAP: Wzięła piękny ślub. Po dwóch dniach przeszczepili jej nerkę byłej żonie męża
Śledczy zamierzają przekopać cały teren wokół domu grozy. Ale to nie wszystko. W pomieszczeniach budynku należącego do 72-latka odkryto także kasety wideo. Nie podano szczegołów tego, co się na nich znajduje, jednak ujawniono, że morderca filmował swoje zbrodnie i przechowywał kasety, by potem z dumą oglądać swoje czyny jeszcze raz. 72-latek jest z zawodu rzeźnikiem i wszystko wskazuje na to, że ćwiartował zwłoki ofiar. Prawdopodobnie wszystko to zostało nagrane i będzie teraz stanowić materiał dowodowy. Śledztwo trwa.