Portret księżnej Kate pojawił się na okładce magazynu Tatler. W sieci burza. "To nie jest Kate, zupełnie niepodobna osoba!"
Odkąd księżna Kate niespodziewanie zniknęła z życia publicznego, wiele osób zastanawia się, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami pałacu. Nawet wideo, w którym żona Williama obwieściła, że zmaga się z rakiem, nie przecięło spekulacji. Aż tu nagle... Księżna Kate pojawiła się w prestiżowym magazynie Tatler! Kiedy ludzie zobaczyli, jak wygląda żona księcia Williama na portrecie zamieszczonym na okładce lipcowego numeru, wybuchła prawdziwa burza. Niemal wszyscy są zgodni co do tego, że księżna Kate wygląda zupełnie inaczej i kompletnie nie przypomina siebie samej. Portret nie jest zdjęciem, a obrazem namalowanym przez brytyjsko-zambijską artystkę Hannah Uzor. Malarka nie ukrywa, że Kate osobiście jej nie pozowała i trzeba było korzystać ze zdjęć, zwłaszcza z tego, na którym widać księżną podcas pierwszego bankietu za panowania króla Karola III.
"Czy to żart? To nie jest księżniczka, to inna kobieta w sukni. Wygląda też na to, że ma znacznie krótsze włosy"
W długiej, białej sukni Kate wyglądała wtedy zjawiskowo. Ale na okładce Tatlera... Czy to w ogóle jest ona?! "To nie może być na serio", "To wygląda jak namalowane przez dziecko", "Zupełnie niepodobna!", "Powinni umówić się na wizytę u okulisty" - prześcigają się w komentarzach krytycy okładki lipcowego Tatlera. "Czy to żart? To nie jest księżniczka, to inna kobieta w sukni. Wygląda też na to, że ma znacznie krótsze włosy. To nie powinno być publikowane w ten sposób. To obraza dla księżniczki Katarzyny!" - pisze jeszcze jedna fanka rodziny królewskiej.