Odpowie za śmierć oficera NYPD

W sumie prokurator okręgowy Richard Brown postawił Blackwellowi 12 zarzutów: od posiadania broni, przez morderstwo pierwszego stopnia, próbę zabójstwa, po morderstwo morderstwo ze szczególnym okrucieństwem (aggravated murder). Jak donosi DNAinfo, za to ostatnie grozi obligatoryjnie dożywocie.

To jednak nie jest wystarczające dla licznie obecnych na sali sądowej mundurowych kolegów, a zwłaszcza ojca policjanta, który sam był gliniarzem. Emerytowany sierżant NYPD, Raymond Moore powiedział po wyjściu z sali rozpraw reporterom, że nic nie wróci mu syna, a ten, który mu go odebrał będzie żył. Dodał, że żałuje tego, że w Nowym Jorku nie ma kary śmierci bo, jak to ujął, „pragnąłby być tym, który naciśnie odpowiedni guzik”...

Sędzia Queens Supreme Court, Joseph Zayas nie zgodził się na kaucję, co oznacza, że oskarżony pozostanie w areszcie do czasu procesu. Ponownie ma się stawić w sądzie 17 września. Przypomnijmy, oficer Moore został zabity na początku maja, podczas patrolowania z kolegą okolic Queens Village. Kiedy chciał wylegitymować Blackwella ten wyciągnął broń i z zimną krwią strzelił policjantowi dwa razy w twarz. Następnie zbiegł porzucając broń.