Jak przypomina Reuters odra zaatakowała w grudniu ubiegłego roku. Nie gdzieś w ubogich i odległych rejonach, a w Disneylandzie w Kalifornii, gdzie znajduje się Krzemowa Dolina i gdzie siedzibę ma wiele firm związanych z nowymi technologiami.
Po kolejnych przypadkach choroby przeprowadzono inspekcję w przedszkolach i żłobkach gdzie swoje pociechy zostawiają m.in. rodzice zatrudnieni w bogatych korporacjach pracownicy. I co się okazało? Że na odrę zaszczepionych jest tam zbyt mało dzieci, by powstrzymać tam rozprzestrzenianie się choroby. Przy chorobach zakaźnych działa bowiem odporność stada. Jeśli w danej grupie zaszczepionych jest od 92 do 94 procent populacji wówczas choroba nie może swobodnie się rozprzestrzeniać i wygasa. Tymczasem w przedszkolach technologicznych gigantów – Gogle i IBM było mniej niż 92 procent dzieci, w produkującym dziecięce przeboje filmowe Pixarze zaledwie 67 procent, a w Cisco - tylko 60 procent. Czemu? Przez powtarzające się w Internecie pogłoski o szkodliwości szczepionek, które widać trafiły w firmach związanych z nowymi mediami na podatny grunt.
Sprawa stała się państwowa! Glos zabrał sam prezydent Obama, który powiedział: „Rozumiem, że niektórzy rodzice mogą mieć różne obawy, ale nauka jest niepodważalna". Natomiast Hillary Clinton na Twitterze napisała: „Nauka nie ma wątpliwości: ziemia jest okrągła, niebo jest błękitne, a szczepionki działają. Chrońmy wszystkie nasze dzieci.”
Portal gazeta.pl przytacza inne ciekawe dane. W jakich ośrodkach dzieci szczepiono najczęściej. Co się okazało? To przedszkola i żłobki działające przy takich firmach jak OracleGilead Sciences i Genentech. Czyli sektor biotechnologiczny, związany bardzo mocno z produkcją leków.
Odra należy do chorób zakaźnych wieku dziecięcego i wywoływana jest przez należący do rodziny paramyksowirusów wirus. Zidentyfikowano już jego 21 szczepów. Według World Health Organization (WHO) odra pozostaje jedną z głównych przyczyn śmierci małych dzieci na świecie. W 2013 roku zmarło na nią 145 700 osób - w większości dzieci poniżej 5. roku życia.
Do zakażenia dochodzi drogą kropelkową. Wirus dostaje się do organizmu przez jamę nosowo-gardłową i zakaża komórki nabłonka oddechowego. Wirus jest obecny w wydzielinie z jamy nosowo-gardłowej, w łzach, moczu i krwi chorego. Samą chorobę przechodzi się z wysoką gorączką i uciążliwą wysypką. Pamiętać należy jednak, że zagrożeniem dla zdrowia chorego mogą być powikłania po przejściu odry, do których należą: zapalenia mózgu, opon mózgowych, płuc, mięśnia sercowego prowadzące zwykle do upośledzenia działania układu nerwowego i śmierci. Należy podkreślić, że przebycie zakażenia wirusem odry daje odporność na tę chorobę na całe życie.