Ogień wybuchł w poniedziałek około 2.30 nad ranem w domu przy E. 14th St. przy Ave S. w Sheepshead Bay na Brooklynie. Kiedy na miejsce przybyła zaalarmowana straż, płomienie buchały z każdego pomieszczenia. Strażacy desperacko ruszyli na ratunek domownikom. Niestety, ogień okazał się zabójczy dla 40-letniej kobiety, która zmarła z trójką swoich dzieci: synkami w wieku 11 i siedem lat oraz trzyletnią córeczką. Jak podaje FDNY, z płonącego domu udało się wydostać ojcu i dwójce dzieci, w tym jedno z nich wyskoczyło oknem. Przeżyli, ale odnieśli obrażenia, poparzenia ojca są bardzo poważne. Dodatkowo strażacy uratowali z płomieni dwóch chłopców, którzy spali na pierwszym piętrze. Oni również trafili do szpitala. Całą desperacką akcję gaśniczą obserwowali wybudzeni sąsiedzi, którzy z przerażeniem obserwowali, jak strażacy wynoszą ciała i uwięzionych domowników. - To wielka tragedia. Aż trudno znaleźć słowa. Serce pęka na samą myśl, i wszystko to tuż przed świętami - powiedział na konferencji szef nowojorskiej straży pożarnej Daniel Nigro. Dodał, że obecnie trwają rozmowy z dziećmi i ojcem, by ustalić, co było przyczyną wybuchu ognia. Pożar i akcja gaśnicza mocno uszkodziły dom i nie wiadomo, czy ocalali będą mogli do niego wrócić.
Ogień zabił matkę i trójkę dzieci
Śmiertelny pożar domu na Brooklynie. Szalejący i szybko rozprzestrzeniający się ogień zabił matkę i troje jej dzieci. Dziesięć innych osób odniosło obrażenia, w tym strażacy uczestniczący w desperackiej akcji gaśniczej.